Moda powaliła mnie na łopatki? Runda 2
Witam
Brakowało tu
kolejnych moich przygód (czytajcie tragedii) z modą. Kiedy był pierwszy post o
modzie chyba gdzieś w połowie maja. Dziś będę mieć towarzystwo. Mój były mąż –
Daniel zgodził się aby wziąć udział w moim poście. Tak na marginesie, dla tych,
którzy chcieli abyśmy żyli z happy endem mówię, że pozostaliśmy przyjaciółmi.
Chociaż nasze drogi rozeszły się w dziwnych i romantycznych okolicznościach to
nadal się przyjaźnimy. Nie mam chyba szczęścia do wybranków. Jak nie oszuści to
łamacze serc. Jeden nie lepszy od drugiego. Już dobrze nie rozklejam się… Dziś nie post o moich rozterkach sercowych.
Być może kiedyś opowiem Wam o nich, ale teraz przejdźmy już do głównego tematu.
Moda. Czym ona
jest dla mnie? Hm to dziedzina, w której odnoszę najwięcej porażek. Sami to widzicie gdy przechadzam się w tych
pożal się Boże stylizacjach po Awie. Powiedzmy sobie szczerze. Moda i ja to coś
zupełnie sprzecznego. To tak jakby powiedzieć, że Lord Voldemort kogoś kochał.
No właśnie. Ja to taki Voldemort (damska wersja z nosem J) obdarzony beztalenciem dobierania stylizacji.
Wystarczy długa czarna szata i różdżka i Roxi szczęśliwa. Haha tak to
postrzegam Kochani.
Pewnie
zachodzicie teraz w głowę zadając sobie podobne pytanie -„Skoro nie znasz się
na modzie to po jakiego grzybka zgłosiłaś się do Ava Icon? Dla wygranej?”. Jak
każdy uczestnik chce wygrać. Niezależnie od tego jakie ma możliwości. Ja jak
tylko przeczytałam post Piątnicy na Kavie. Stwierdziłam, a czemu by nie
spróbować swoich sił? Chciałam poczuć nutkę rywalizacji i wreszcie się
rozerwać. Bo nuda na grze mnie przytłacza coraz bardziej. Zapewne jakbym się dostała odpadłabym w
pierwszej konkurencji. Nie dostałam się. Są nawet tego plusy, bo nie muszę się
niczym martwić.
Nadal trzymam
kciuki za wszystkich uczestników, ale za dwa promyczki najbardziej. Tylko,
które? Haha moja słodka tajemnica… Moi Drodzy co mogę Wam doradzić? Pozostaje
mi to, że możecie pobawić się w Sherlocków&Watsonów i podzielić się poniżej
kogo mam na myśli. Najbardziej trafne odpowiedzi wynagrodzę sowicie. A co?
Czemu, by nie? Ktoś musi wreszcie rozruszać to zapyziałą i nudną grę. Jak nie
my to kto? Już nie przedłużam i wracam do stylizacji.
Stylizacja na
pierwszy ogień „Sport to zdrowie”. Motto przewodnie na letnie dni. No dobrze. Postanowiłam
ubrać zapominają, a wręcz nie używaną zbyt często różową koszulkę do
eleganckich spodni w paski. Do tego ulubione kolczyki i potterówki i można zacząć swój trening. Połączyłam w tej stylizacji również moje ulubione niskobudżetowe kolczyki i białe buty sportowe. Cały komplet podoba mi się, aczkolwiek ten makijaż jest tu zbędny. Jak to brzmi. Sama wyciągnęłam z szafy tą kreacje i krytykuje. Najlepiej zacząć od siebie krytykę, by potem móc skupić swoją uwagę na innych. Dlatego całokształt oceniam na 6/10.
Daniel postanowił pójść w klimaty "Wędkowania". Jak sami widzicie na powyższym załączonym zdjęciu ubrał rozpiętą flanelową koszulę w kratę do tego krótki czarny podkoszulek i klasyczne ciemne spodnie. Na tę wyprawę wziął ze sobą podróżną materiałową torbę zapewne na różne przynęty. Wpasowuje się w klimat wody w tle. Cała stylizacja podoba mi się bardzo. Lubie takie połączenia niby są takie łagodne, ale mają w sobie ten urok.
Całość oceniam na 8/10.
Trzecią stylizacją jaką Wam dziś zaprezentujemy będzie to "Monochromatyczność". Bardzo długie słowo. Stylizacje były robione bardzo dawno temu, dlatego wciąż widać ten koszmarny make-up. Chociaż do tej stylizacji ewidentni pasuje. Sukienka "Czarno-biała koktajlowa" i moje ukochane buty "Poison Kiss". Jestem zadowolona z tego efektu. Chyba po raz pierwszy udało mi się coś połączyć. W tych kolorach czuję się najbardziej pewnie. Czerń i biel. Każdy jest kowalem swego losu i wybiera te stylizacje, w których czuję się najlepiej i jest pewny swoich decyzji. Znów widzimy niezawodne potterówki, które sprawdzają się przy prawie każdej stylizacji i kolczyki.
Stylizacje oceniam na 8/10.
Mój przyjaciel postanowił na czerń z
dodatkiem żółci tak zwany "Street" Wyszła taka pszczółka. Ogólnie
jednak jego pomysł przypada mi do gustu. Nie jest takim totalnym basiciem. Coś
się dzieję. Czapka daję takiego pazurka do tego kolczyk. Kurtka
"Black" według mnie to cudo. Nie ma sobie równych. Znów stwierdzam,
że chłopcy mają lepsze wyczucie stylu niż ja.
Ocena 9/10.
Piąta stylizacja, a zarazem przed
ostatnia - "Hipiska". Czy
efekt wyszedł? Sami oceńcie. Według mnie nie jest tak źle. Zawsze mogłoby być
lepiej, ale uzyskany efekt nie jest zły. Jako, że ta fryzura jest mało używana
przez dziewczęta postanowiłam dać szansę. Za nie długo dodam post odnośnie
fryzur na Awatarii miejcie to na uwadze, czy przeprowadzony test się sprawdził.
Wracając do tej stylizacji Ma coś w sobie co mi się podoba, ale także coś
co mnie nie zachwyca.
Ocena 6/10.
Ostatnia
stylizacja, którą dziś zaprezentujemy będzie dotyczyć "Bogatego Imprezowicza".
W tle widzimy pozłacane elementy i nagrodę za wydanie Srebra i Goldów. Czas
świętować. Daniel wystylizował taką oto kreacje. Znów pojawia się flanela, ale
również spodenki z elementami kraty i kapelusz. Cała kompozycja przypomina mi trochę
studenta, który zdał wszystkie egzaminy pozytywnie. No co? Tak mi się
przypomina. Nie mówię, że źle wygląda. Oj no nie czepiajcie się :)
Ocena 6/10.
Ciągle
zwlekałam z dodanie tego postu, ale postanowiłam trochę ożywić blog moimi
kolejnymi zmaganiami z modą. Bardzo byłabym szczęśliwa gdybyście wypowiedzieli
się czy podobają Wam się posty o tej tematyce. Poniżej macie sondę, w której zagłosujcie która stylizacja spodobała Wam się najbardziej. W komentarzach napiszcie (podpisując się nickiem) komu najbardziej kibicuję. Jeśli odpowiecie dobrze wynagrodzę Was ;)
Życzę Wam miłego dnia. Wkrótce się zobaczymy. Do zobaczenia Kochani
Roxanne
Życzę Wam miłego dnia. Wkrótce się zobaczymy. Do zobaczenia Kochani
Roxanne
sonda
Komentarze
Prześlij komentarz
Każdy wulgarny, obraźliwy bądź niestosowny komentarz będzie natychmiast usuwany. Kultura osobista to podstawa dobrego wychowania :)