Q&A - I rocznica Magicznej Awatarii

Witajcie Moi Kochani!

Jak się trzymają moi wierni i jedyni w swoim rodzaju Czytelnicy? Zakładam, że wszystko u Was w porządku i trzymacie mi się tam zdrowo, a także cieplutko. Dzisiejszy dzień jest szczególnie dla mnie ważny gdyż jest to pierwsza rocznica Magicznej Awatarii. Brawo! Przetrwaliśmy już cały rok! Nawet nie wiecie jak się cieszę z tego powodu. 

Nie mogę w to uwierzyć, że spotykamy się znów na początku tej przygody. Zaledwie rok temu w gronie blogów pojawiła się Magiczna Awataria, kolejna strona poświęcona pixelowej grze. Pamiętam dokładnie wszystkie emocje, które mi towarzyszyły przy tworzeniu tej strony. Na początku obawiałam się wszystkiego – jak to będzie znów wrócić do blogowania czy też podobałam wyzwaniu jakie sobie postawiłam.

Z perspektywy czasu mogę śmiało powiedzieć, że nie żałuję swojej decyzji o założeniu bloga o tej z pozoru nudnej grze dzieciństwa. Nawet jeśli ten blog nie przetrwa kolejnego roku - to nigdy nie zapomnę tego wszystkiego co się na nim wydarzyło. To był i jest piękny czas w moim życiu. I chociaż nie zawsze było kolorowo to i tak cieszę się z każdej spędzonej z Wami chwili.

Razem tworzymy coś pięknego!

Q&A

Pytania skierowane do Alex

Prawda to, że odbiłaś Izie męża na Awce? Widziałem takie komy więc pytam.

Odp. Izabella i Patryk to zgrane pixelowe małżeństwo. Tylko ktoś bez serca mógłby chcieć ich rozdzielić. Uchodzę tutaj za tzn. Czarownicę i pomimo swojego zimnego serca nie zrobiłabym czegoś takiego. Co prawda utrzymuję dosyć dobre kontakty zarówno z Izabellą jak i jej pixelowym partnerem – Patrykiem. Nie pozostało mi nic innego jak rozwiać Twoje wątpliwości, ale nie odbiłam Izie Patryka. Tak to prawda za czasów kiedy to Awataria na platformie „NK.pl” jeszcze istniała spędzałam z nim wiele czasu na rozmowach czy to w barze czy na ulicy gdzie mogliśmy być widziani, ale to tylko przyjacielskie pogaduchy nic więcej.

Jakie jest Twoje pierwsze wspomnienie związane z Awatarią gdy po raz pierwszy zdecydowałaś się zagrać w Awatarię na NK?

Odp. Wspomnień związanych z Awatarią mam bardzo wiele z teraźniejszego okresu swojego pobytu na niej.  Jeśli przyjrzeć się minionym latom to szczerze powiem ciężko mi jest przywołać tak na szybko pierwsze wspomnienie związane z grą. Teraz tak siedzę i dumam haha. W każdym razie chyba jednym z najczęściej wspominanym przeze mnie momentem jest to jak tworzyłam swoją postać. Wybieranie cery swojej postaci, wielkości oczu, gęstości brwi, szeroki uśmiech czy też falujące włosy. To był ten moment, który na zawsze zapadnie w mojej pamięci. Od tego wydarzenia zaliczałam się do grona pixelowych graczy. Dowiedziałam się o tej platformie od znajomej mi osoby. To była tylko kwestia czasu kiedy się na niej zarejestrowałam. Mimo wielkiego wyboru gier ja zdecydowałam się na Awatarię. Nie pamiętam dokładnej daty mojego dołączenia do społeczności Awatarów, ale było to w 2013 roku.

Angażowałaś się w „związki” na Awatarii jak zaczynałaś grę?

Odp. Początkowo owszem, było to jednym z moim priorytetów znaleźć drugą połówkę, ale po trzech nieudanych razach bycia w pixelowych „związkach” zmieniłam swoje zapatrywanie na pewne sprawy  od tamtego czasu stałam się singielką.

Dlaczego byłaś Kwitnącą Wiśnią?

Odp.  Na samym początku nie chciałam ujawniać swojej tożsamości – chciałam się lekko zabawić z co niektórymi dlatego też musiałam wykreować kolejną postać. I tak zrodził się pomysł na pseudonim – „Kwitnącej Wiśni”. Chciałam przedstawić niektóre osoby także z tej złej strony, by ukazać, że też posiadają wady jak inni. Tylko to było moim celem. 

Kogo najbardziej lubiłaś z Awatarii?

Odp. Najbardziej lubiłam (i lubię):
- Nicolasa (dla nikogo nie powinno być to żadne zaskoczenie haha),
- Patryka (ten Pan pojawia się w tym poście już drugi raz – salutuję!),
- Mateusza (oczywiście nie mogło Go zabraknąć w moim męskim „Golden Trio”),
- Madzia (moja jedyna i niepowtarzalna Królowa Słodkości)
- Izabellę (kto się czubi, ten się lubi),
- Alę (najlepsza komentatorka „Ładny strój, ALE zmieniłabym to, to w sumie też, a jakbyś zmieniła te buty na inne i dodała inne kolczyki. […] Zostaw tak jak jest. […] A.”)

Pytania skierowane do Oli

Jakie masz plany na przyszłość? Chcesz dalej prowadzić blog o Awie?

Odp. Chciałabym się dalej rozwijać, a nie pozostać bierna na panującą sytuację. Jak zapewne ta informacja dotarła również i do Ciebie o tym, że serwis społecznościowy „NK.pl” zostanie w najbliższej przyszłości zamknięty. Co za tym idzie potracimy ostatnie promyczki nadziei na lepsze jutro odnośnie tej platformy, ale czy nasze życie stanie w miejscu z tego powodu? Oczywiście to będzie wielka strata i ciężko się z tym pogodzić, ale taka jest kolei rzeczy, że coś zaczyna, a coś się kończy. Pomimo tego, że mam ograniczony dostęp do gry, która jest gruntem mojej strony to i tak chciałabym dalej kontynuować blogowanie pomimo wszystko. Pisanie jest moją pasją, dlaczego więc mam zaniechać coś  co daje mi satysfakcję. Jeszcze nie mam sprecyzowanego planu na dalszy rozwój bloga, ale wkrótce zacznę wprowadzać mini zmiany na nim.

Co sądzisz o włosach Leviatan, wyglądają jak siano?

Odp. Niestety nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie gdyż mój kontakt z Levi się ograniczył po uśpieniu gry. Zakładam jednak  (zwykle moje założenia nie wychodzą na dobrze haha – akcja z dżemem morelowym zostanie ponadczasowa), że włosy Levi są ładne, zadbane i owa właścicielka jest z nich zadowolona.

Twój ulubiony kwiat?

Odp. Zacznijmy może od tego, że nie jestem pasjonatką kwiatów. Może to być dziwne ze względu na to, że jestem dziewczyną i powinnam się tym w jakimś stopniu fascynować, a jednak w tym aspekcie też się wyróżniam haha. Gdybym miała jednak wskazać kwiat, który podoba mi się najbardziej byłby to bez.

Gdybyś mogła umieć perfekcyjnie trzy języki obce, jakie?

Odp. Chciałabym mieć opanowany do perfekcji przede wszystkim język angielski, ponieważ jest to przewodni język, który jest nam potrzebny praktycznie w każdej dziedzinie. Drugim językiem byłby hiszpański chciałabym poznać tajniki tego języka, który mógłby umożliwić mi porozumiewanie się z innymi poza granicami Polski.  Trzecim językiem jaki chciałabym znać do perfekcji byłby to niemiecki, wiele razy słyszałam o jego trudności. Nie wiadomo gdzie rzuci nas los, dlatego też trzeba być przygotowanym na każdą ewentualność. 

W jakim celu robiłaś te Monologi Wiśni?

Odp. Chciałam pokazać innym, że tak zwani „celebryci” też mają swoje za uszami. Ciągle mogliśmy czytać o przewinieniach różnych ludzi począwszy od znanej Julci, a kończąc na Dawidzie. Na tamten okres mówiło się tylko o nich. Ja jednak postanowiłam zawrzeć kilka swoich przemyśleń na temat co poniektórych osób, które też nie grzeszyły świętością (jaki epitet sprzeczny mi wyszedł). Zapewne to co zrobiłam było złe – może nie powinnam wydawać opinii na temat innych osób, ale czy i one miały prawo robić to wobec innych obrażając je i wyzywając? Ja wiem, że tylko widać tu moje grzeszki na widelcu i ja jestem za to odpowiedzialna, ale czy chociaż raz spojrzeliście na to z innej perspektywy? Czasem warto pomyśleć samemu o pewnych sprawach niżeliby słuchać się innych. 

Dlaczego wyglądasz jak Królewna Fiona zamieniona w ogra?

Odp. Szczerze powiem, że nie mogłam się doczekać momentu aż dotrę do tego pytania. Hmm… Pytasz o mój wygląd, ale czy on tak naprawdę liczy się na piedestale? Owszem jest ważny. Trzeba o siebie dbać i pielęgnować, ale czy to jest główny czynnik tego, że kogoś lubisz czy z kimś się przyjaźnisz? W żaden sposób nie chcę narzucać swoich racji, ale myślę, że w moim przypadku jak i wielu ludzi przede mną jak i po mnie wygląd nie jest tutaj najważniejszy. Liczy się to co człowiek posiada wewnątrz siebie (wątroba, płuca, serce i inne narządy też się liczą haha). To jakim jest człowiek z charakteru niżeliby z wyglądu. Jeśli uważasz, że nie jestem urodziwa i przypominam Ci Królewnę Fionę to dobrze. Przyjmuję Twoją opinię na mój temat. Jednakże nie muszę się podobać każdemu – w końcu jakby nie było są gusta i guściki, a o nich się nie dyskutuje. Najważniejsze jest jednak to, że sama siebie uwielbiam nawet jeśli jestem przeciętną dziewczyną. Tak naprawdę nie jest istotne to jak postrzegają Ciebie inni, ale to jak postrzegasz siebie sam. Posłużę się tutaj cytatem, który zapewne powinieneś/powinnaś znać. Pochodzi on z „Małego Księcia” – „Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu”.

Jak się czułaś gdy masa hejtu wylała się na Ciebie z powodu wstawienia zdjęcia swojej twarzy do jednego z postów? Wpłynęło to jakoś na Twoją samoocenę?

Odp. Muszę przyznać, że zdjęcie, które pojawiło się w jednym z moich „herbatek z Olcią” było nietuzinkowe. Mi samej podobało się to zdjęcie – wyglądałam troszkę jak taka optymistyczna wariatka (którą jakby nie było jestem) dlatego też je umieściłam. Nie mam się co wstydzić samej siebie. Jestem piękną, młodą kobietą, która mimo swoich niedoskonałości w wyglądzie kocha siebie taką jaką jest. Czy wpłynęło to jakoś na moją samoocenę? W sumie nie za bardzo. Jedynie utwierdziłam się w tym przekonaniu, że dla współczesnego społeczeństwa liczy się tylko powierzchowny wygląd osoby, a nie to jaki ma się charakter. W każdym razie przyjmowałam każdą opinię z uśmiechem najważniejsze jest to żeby w tym wszystkim nie zapomnieć o tym, by mieć dystans do siebie samego, gdyż nikt nie jest idealny :)

Grałaś w Pet Party?

Odp. O tak! To była fantastyczna gra. Później jak usunęli ją z „Naszej klasy” to przeniosłam się na „Facebook’a”, by kontynuować grę w nią. Wspominam bardzo przyjemnie tą grę.

Ile miałaś lat zakładając konto na NK?

Odp. Tak jak wspomniałam zakładałam konto w roku bodajże 2013 mając 10 lat (jejciu jaka ja byłam młoda wtedy haha). 

v v v  

Doszliśmy do końca pytań, które Was w jakimś stopniu ciekawiły na temat mojej postaci. W zgłoszeniach pojawiło się parę próśb nad którymi się zastanowię w przyszłości. Na ten moment chciałabym serdecznie podziękować i pozdrowić Wszystkich Czytelników, którzy wzięli udział w uzupełnianiu tego formularza. Cieszę się, że mieliście na tyle odwagi, by do mnie napisać – jestem z Was dumna.

Zaplanowałam, że przez najbliższy tydzień codziennie będą pojawiać się posty związane z I rocznicą owego bloga. Jeszcze raz dziękuję wszystkim za współpracę widzimy się jutro!

Miłego wieczorku!

Alex

Komentarze

  1. Nie rozumiem przecież ty jesteś ładna może nie modelka ale nie można powiedzieć że brzydka bez kitu jesteś serio super osobą i trzymaj sie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj! Dziękuję serdecznie za te pokrzepiające słowa. Trzymaj się cieplutko. Miłego wieczorku życzę :)

      Usuń
  2. Dlaczego byłaś Kwitnącą Wiśnią?

    Odp. Na samym początku nie chciałam ujawniać swojej tożsamości – chciałam się lekko zabawić z co niektórymi dlatego też musiałam wykreować kolejną postać. I tak zrodził się pomysł na pseudonim – „Kwitnącej Wiśni”. Chciałam przedstawić niektóre osoby także z tej złej strony, by ukazać, że też posiadają wady jak inni. Tylko to było moim celem.


    POPIERAM PO CAŁOŚCI

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj! Szczerze mówiąc roześmiałam się i jest mi miło, że się ze mną zgadasz. Pozdrawiam cieplutko. Miłego wieczorku również życzę :)

      Usuń
  3. Jeśli ktoś jest ciekawy mojego wyglądu to zapraszam na pv, nie mam się czego wstydzić (Nie to co niektórzy ukrywając się przez lata i panicznie bojąc własnej mordy) . Do tej pory każdy mówił mi, że mam piękne gęste loczki, więc XD.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Levi! Miło Ciebie znów gościć na tym blogu. Dowiadujcie się u źródła takich informacji. Życzę Ci spokojnego wieczorku. Trzymaj się cieplutko :)

      Usuń
  4. Alex, wiesz czy Avaidel działa? To się pobiera? Czy to bezpieczne? Grasz tam? Czym to się różni od oryginalnej awy? /K.WS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj! Sprawdziłam przed momentem i "AvaIdel" działa. Owszem można pobrać tą podróbę jak i grać w przeglądarce (Maxthon 5, Puffin). Jeśli o mnie chodzi wolałam pobrać na swoje urządzenie tą grę. Mimo tego, że wiele osób twierdzi, że jest ona niebezpieczna to mogę śmiało powiedzieć - bez obaw. Czy gram tam? Tak gram. Co prawda nie jestem tak często jak na Awatarii na "NK.pl", ale można mnie tam spotkać. AvaIdel i Awataria mają swoje plusy i minusy, ale główną różnicą między tymi dwoma jest taka, że na podróbie na wstępie masz wszystko odgórnie zapewnione - zarówno G, S, wysoki poziom, niekończącego się VIP'a i wiele innych udogodnień. Jeśli chodzi o naszą tradycyjną Awatarię to od początku gry musimy pracować na każdą złotą jak i srebrną monetę, robiąc zadania przechodzimy na coraz wyższe poziomy, VIP kończy się nam po upływie pewnego czasu. W razie pytań pisz spróbuję jakoś pomóc. Życzę miłego dnia oraz pozdrawiam cieplutko :*

      Usuń

Prześlij komentarz

Każdy wulgarny, obraźliwy bądź niestosowny komentarz będzie natychmiast usuwany. Kultura osobista to podstawa dobrego wychowania :)

Popularne posty