W rytmie marszu Mendelsona - nowa kolekcja mebli

Witajcie Moi Kochani!

Jak się miewają moi jedyni i niepowtarzalni Czytelnicy? Mam nadzieję, że wszystko u Was w należytym porządku i w wolnych chwilach o ile tylko możecie zażywacie słoneczka i korzystacie z uroków pięknej pogody malującej się za oknami Waszych domów. Ja dzisiaj natomiast mimo dość nieodgadnionej pogody udałam się na małą przejażdżkę rowerową i przyznam szczerze obeszło się bez większych zadrapań – także dzionek udany pod tym względem haha.

 


Prawdę mówiąc wczorajszego dnia miałam w planie wypuścić nowy post, ale doszłam do wniosku, że na spokojnie napiszę sobie go dziś, by niczego ważnego w nim nie pominąć, a także, by wszystko było zrobione jak należy. Nie mniej jednak trzymam się tej ulotnej chwili, że cieszycie się wraz ze mną tym, że na MA pojawił się dziś nowy post. A co za tym idzie? Szykują się kolejne niezapomniane emocje! Dzisiaj postanowiłam, że opowiem Wam pokrótce o nowo-przybyłych mebelkach, a jutro powinien pojawić się post z serii „Remontuj z Alex”. Jeśli mam być szczera to pokoje już mam – teraz tylko potrzebuję przybliżonych opisów i cen. Także tutaj muszę poświęcić temu chwilę. Tak jak wspomniałam Wam ostatnio w poście ukażą się trzy różnie zaplanowane wnętrza łazienki i dodatkowo rozplanowany wygląd tarasu. To wszystko jednak jutro – o ile nic się nie zmieni do tego czasu. Nie ma jednak co gdybać. Ma się powieść i koniec kropka haha.

 

Myślę, że to tyle ze spraw organizacyjnych, a teraz z czystym sumieniem mogę zaprosić Was do dalszej części dzisiejszego wpisu. 

 

Muszę przyznać, że w ostatnim czasie Moderatorzy gry dbają o Nas jak najlepiej potrafią. Jak dotąd nigdy nie zdarzyło się tak, by praktycznie co tydzień coś nowego działo się na Awatarii, a tu proszę jak nie nowe meble, to znów małe eventy, a jak nie one to znów wyprzedaże i ubranka. Rzadko kiedy na grze się nic nie dzieje, co oczywiście jest zaliczane jako wielki plus. Trzymam się tej nadziei, że nie opuści ich zapał i dalej będą powielać swoje nietuzinkowe pomysły na rozwój pixelowego świata, bo mimo tego, że czasem zdarzają się błędy spowinowacone z zaistniałymi aktualizacjami nie można aż tak narzekać, bo przynajmniej coś się dzieje! Wczorajszego dnia około godziny 15:00 czasu moskiewskiego na grze pojawiła się nowa kolekcja mebli weselnych – przedpremierowo Wam powiem, że swoją lekkością i bajkową nutą przypominają mi trochę wystrój pojawiający się w „Pięknej i Bestii” z 2017 roku. Oczywiście nic nie mogło umknąć mojej uwadze i dojrzałam w tej promocji jakąś niedoskonałość, ale o tym już za momencik. Na samym początku przyjrzyjmy się dokładnie cennikowi i samym mebelkom.

 

Kolekcja mebli „Rite”

Ławka „Rite” – 66 G „VIP” [231 komfort]

Stół „Rite” – 75 G [188 komfort]

Ściana „Rite” – 59 G [148 komfort]

Kieliszek wina “Rite” – 2300 S [23 komfort]

Piedestał „Rite” – 51 G [128 komfort]

Dywan „Rite” – 8700 S [87 komfort]

Talerzyk „Rite” – 7 G [18 komfort]

Kwiaty “Rite” – 18 G [45 komfort]

Tort “Rite” – 6100 S [61 komfort]

Dekoracja “Rite” – 15 G [38 komfort]

Łuk “Rite” – 70 G [175 komfort]

Podłoga “Rite” – 11000 S “VIP” [165 komfort]

RAZEM: 28100 S i 361 G “VIP” [1307 komfort]

Moja opinia: Pokój sam w sobie prezentuje się tak przyjemnie i lekko, a nasuwająca się nutka magii jest dostrzegalna. Myślę, że najlepiej dopracowanymi elementami kolekcji jest zarówno łuk jak i udekorowany stół. Mówię Wam pierwsza myśl jaka towarzyszyła mi widząc tą kolekcję to był bal weselny wyprawiony pod koniec filmu „Piękna i Bestia” w reżyserii Billa Condona. Podobne złocenia, nieodzowny smaczek w postaci róż i zachowana kompozycja. Jednym słowem zostałam kupiona – tylko nie w dosłownym tego słowa znaczeniu haha. Skoro jesteśmy wszyscy tacy oczarowani nadszedł czas na wymienienie drobnych, ale ważnych szczegółów, których niestety zabrakło.  Dali nam piękny pokój tylko taki mały problem, a mianowicie wchodzi się do niego przez komin czy może przez dziurę w podłodze? Brak wpasowanych do kompletu drzwi i okien co jest niestety na minus. Do tego niestety ceny też są dość ogromne. Owszem jestem świadoma, że za wygodę się płaci, ale czy nie uważacie tych cen za trochę wygórowanych – na przykład taka ławka, która kosztuje przypominam 66 G, a jest dość małych rozmiarów. Widocznie płacimy tu za jakość nie wielkość. Mimo, że wystrój spełnia kryteria zachwytu brakuje mi tutaj czegoś takiego co nadałoby temu wszystkiemu głębi, bo w pewnym momencie staje się to monotematyczne i nudne – czegoś na przełamanie mdłych barw. Tak Kochani jestem strasznie zmienna, ale chciałabym wiedzieć za co tak naprawdę płacę 361 złotych monet – myślę, że Wy również. Ocena 7/10.

 

A Wy moi Kochani co uważacie o nowym ślubnym komplecie mebli? Skusilibyście się czy może wolicie zaoszczędzić złote pieniążki na inne promocje? Koniecznie podzielcie się opiniami w sekcji komentarzy. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem i jutro spotkamy się ponownie. A na razie się z Wami żegnam.

Miłego wieczorku

Alex

Komentarze