Niezwykłe podróże Marcusa Żeglarza - event urodzinowy 2022

Witajcie Moi Kochani!
Nawet najdalszą podróż zaczyna się od pierwszego kroku.”
- Lao Tzu

 Odkąd tylko sięgam pamięcią wychodziłam z założenia, że pisanie jest jedną z czynności, która sprawia mi przyjemność. Już od wczesnej młodości czułam, że mam do tego pewnego rodzaju „dryg”. A kolejno zapisane strony notatników i zeszytów utwierdzały mnie w tym przekonaniu. Wiecie samo w sobie pisanie potrafi pobudzić wyobraźnie do tego stopnia, że nie tylko piszemy, ale w pewnym momencie zaczynamy malować i bawić się słowem. I tu nie chodzi oto, że każdą kolejną literę rysuję tak jak wygląda, ale bardziej chodzi oto, ze nie działam poprzez ustanowiony odgórnie schemat działania, który mi pokazano, ale sama sobie wyznaczam dany punkt widzenia i do niego za wszelką cenę dążę. Do momentu, aż nie zaciekawi mnie coś równie inspirującego, czemu również warto poświęcić chwilę.

 I to właśnie sprawia, że czuję swego rodzaju wolność w tym co robię. Nigdy nie potrafiłam pisać tak, by nie zboczyć z jakiegoś tematu ani tym bardziej nie wyjść poza to co widać. O czym już niejednokrotnie zdążyliście się przekonać śledząc moje poczynania czy to tu na blogu czy to na różnych forach. Możliwe, że takie rozwodzenie się nad jednym bywa po pewnym czasie irytujące i monotonne, ale niestety taki już mój urok – musicie mi to wybaczyć!

 Jako, że dość dawno się nie widzieliśmy z różnych przyczyn z tym związanych, o których może kiedyś Wam opowiem przy filiżance gorącej herbaty. Chociaż wiecie nie zbyt bym na to liczyła na Waszym miejscu znając moją sklerozę, która w ostatnim czasie nasila się nazbyt bardzo może być różnie z tym. Ja wcale, a wcale nie mam tylko wybiórczej sklerozy i zapominam to co chce zapomnieć. Skądże znowu?  O co Wy mnie posądzacie to ja nie wiem naprawdę haha. Żeby mi nie wierzyć to już jest jawny skandal! Komu jak komu, ale mi? Jesteście okropni, ale wiecie co Wam powiem moi Kochani? Tęskniłam za Wami. Najzwyczajniej w świecie się stęskniłam za naszymi (moimi w głównej mierze!) dyskusjami, wariactwem i całą to otoczką bycia częścią Waszego życia. Nie mieliśmy kontaktu przeszło całe trzy tygodnie, a to nieomal miesiąc. Także trochę mnie nie było przyznaję – tylko mnie nie bijcie! Wiem, że wiele rzeczy Wam obiecałam i się z tego nie wywiązałam do tej pory – co chciałabym naprawić. I zamknąć co niektóre rozdziały raz na zawsze. Wiem powinnam była coś napisać i poinformować Was o swojej [przy]długiej nieobecności niżeliby zniknąć bez słowa. Zawaliłam moi Kochani i nie ma co tu ukrywać zawiodłam Was i samą siebie na całej linii za co chciałabym na samym początku przeprosić. Chciałam spełnić Wasze oczekiwania co do kilku postów i jak widać nie spisałam się zbytnio.

 Niestety człowiek, który działa impulsywnie pod wpływem emocji nie myśli racjonalnie – rządzą nim uczucia, które odczuwa w danym momencie. Tak też było i w moim przypadku poczułam potrzebę odcięcia się od pisania i blogosfery na jakiś czas. Fakt faktem nie sądziłam, że zajmie mi to tyle czasu, ale jak widać mój organizm potrzebował przystanku, ochłonięcia po minionych wydarzeniach oraz chwilę na analizę i przemyślenia. Musiałam odpocząć i naładować nowe baterie na kolejny sezon na blogu. I patrzcie Państwo wróciła Wasza Gwiazdka z nowym silniczkiem mocy! Ciekawe na jak długo – no no no tylko bez takich! Ja tu wracam z myślą, że się stęskniliście równie mocno jak ja, a Wy tak mnie traktujecie. Powiem tylko tyle – moja krew! Haha

 Dotąd żyłam w przekonaniu, że powrót może być trudny, bo jednak jakby nie patrzeć trzy tygodnie to kawał czasu. I jak się na tym dłużej zastanawiałam z dnia na dzień miałam coraz to większe obawy. Jak mnie przyjmiecie po dość długiej rozłące. Dlatego też zdecydowałam się po prostu egzystować. Nic więcej i nic mniej. Starałam się nie wyróżniać jakoś w tłumie, mój stan ducha zaczął się pogarszać, a niechęć do relacji z kimkolwiek pogłębiać. Starałam się być dla wszystkich, ale tak po prawdzie dla nikogo. Swoimi decyzjami czasami udało mi się zranić kogoś, a czasami to ktoś ranił mnie. I tak mijały dni, a ja stawałam się coraz bierniejsza na wszystkie otaczające bodźce. Przestałam się cieszyć z czegokolwiek. Niby się śmiałam, niby byłam, niby rozmawiałam, niby coś robiłam – nie wkładając w to serca, ani ochoty. Czułam, że robię to z przymusu, wręcz obowiązku. Wierzyłam w to, że nie może być już gorzej, że będzie tylko lepiej, jednakże los bywa tak przewrotny, że jednak może. Nikt na próżno nie powiedział, że jak się z czegoś człowiek cieszy i mu się w życiu wiedzie powinien spodziewać się tego, że lada dzień spadnie na niego coś tak potężnego, że zwali go z nóg. Gdybym mogła jednak podsumować okres w jakim mnie nie było to pokusiłabym się o stwierdzenie, że życie wręczyło mi swego rodzaju bilet na jedną ze swoich kolejek górskich, która od początku zwiastowała dobre i złe momenty wypełnione sprzecznymi emocjami. Pięcie się ku górze było wypełnione miłymi i pociesznymi chwilami, a nagły spadek zwiastował niestabilność emocjonalną. Po przekroczonej ilości wzlotów i upadków doszłam do wniosku, że tak dalej być nie może i trzeba wreszcie wziąć sprawy w swoje ręce i uporządkować co nieco. Egzystencjonowanie z pozoru nie jest takie złe, ale stan ciągłej bierności a i owszem. Dlatego też zdecydowałam się wziąć byka za rogi i wysiąść z wagoniku i zrobić pierwszy krok ku nowej zmianie. Potrzebowałam czasu moi Kochani, a Wy mi go daliście za co Wam serdecznie dziękuję.

 Kochani ja nie wiem co ja mam z Wami zrobić. Ja rozumiem stęskniliście się za swoją jedyną w swoim rodzaju wiedźmą z wzajemnością, ale to wcale nie usprawiedliwia tego, dlaczego nikt z Was nie mówi nic o tym bym przeszła do głównej części dzisiejszego wpisu, który jak śmiem przypuszczać będzie trochę długi zważywszy na okoliczności i kawał pracy jaki Nas czeka. Dlatego też już dłużej nie zwlekam i z nieskrywaną radością zapraszam Was do dalszej części dzisiejszego wpisu.

 
 Muszę przyznać, że w ostatnim czasie na Awatarii nie mówiło się o niczym innym jak o zbliżającym się wielkimi krokami wydarzeniu związanym z rocznicą upamiętniającą jedenaste rodziny naszej pixelowej gry. Kto, by pomyślał, że Awataria może liczyć sobie już tyle wiosen? Na pewno nie ja! Toć dopiero co wchodziła na salony różnych platform, a tu proszę już jedenastka. Chociaż wiecie nie tylko my możemy się starzeć – gra też powinna tak dla uczczenia tradycji haha.

Zgodnie z wybiciem godziny 10:00 czasu moskiewskiego 19 czerwca 2022 roku rozpoczęło się huczne świętowanie urodzin Awatarii. W tym dniu gracze mogli liczyć na różnorodne gry, zabawy i konkursy prowadzone przez znanych w świecie gry streamerów. Śmiechu i zabawy nie było końca nawet sama pozwoliłam sobie przejrzeć co poniektóre quizy i muszę przyznać było o co powalczyć. Dodatkowym urozmaiceniem dla graczy były kody promocyjne, dzięki którym mogliśmy się dość dobrze ustawić – złotych monet i przydatnych materiałów do warsztatu w nich nie brakowało.

 
Moderatorzy gry nie byliby sobą, gdyby nie podarowali swoim graczom małego upominku w postaci:

- 33 G,
- dużego prezentu urodzinowego,
- świątecznych balonów

Prezent ten można było odebrać 21 czerwca 2022 r. przed godz. 20:59 czasu moskiewskiego.

 Następstwem tego wielkiego pixelowego wydarzenia był event urodzinowy w utrzymującym się temacie pirackim, o którym z chęcią Wam pokrótce opowiem. Zanim jednak to się stanie pozwólmy sobie przeczytać informacje, które zamieszczono na oficjalnym forum gry. A oto i ono:

 
Z dniem urodzin Awatario!
Przyjaciele, dzisiaj świętujemy nasze JEDENASTE urodziny! Cieszymy się, że możemy wspólnie z Państwem spotkać się w ten ważny dzień. Niech Awataria na zawsze pozostanie dla Ciebie przytulnym wirtualnym światem, w którym czekają na Ciebie prawdziwi przyjaciele, rzadkie wydarzenia i najwspanialsze emocje. Wesołych Świąt! Zapraszamy do świętowania tego wydarzenia razem z Nami oraz rozpoczęcia niesamowitej podróży w poszukiwaniu przygody! Nasz ukochany handlarz Marco otworzył już swój wspaniały sklep pełen niezliczonych skarbów i jest gotowy, aby zacząć dzielić się wyjątkowymi towarami. Wyposaż się w wykrywacz metalu i zacznij szukać artefaktów! Ścigaj się, nurkuj na dno oceanu, zdobądź tytuł, wymieniaj się artefaktami z Marco po okazyjnej cenie i zdobądź wyjątkowe nagrody. Świętowanie potrwa do 4 lipca 2022 roku godz. 16:00 czasu moskiewskiego!

Po zapoznaniu się z krótkim wstępem wprowadzającym Nas do prawidłowego celebrowania owego urodzinowego dnia możemy ze spokojem na sumieniu udać się na samą grę, by móc dokonać właściwej oceny i przyjrzeć się wszystkiemu z bliska. Po tym jak załadują nam się dobrze znane komiksy i zamkniemy wszystkie niepotrzebne okienka (logowanie, gazetka, codzienna promocja) naszym oczom ukaże się następująca rameczka:

TŁUMACZENIE:
Z dniem urodzin!
Pozdrowienia! Nazywam się Marco! Podróżuję po świecie, zbierając rzadkie przedmioty do mojej kolekcji i sprzedając niesamowite artefakty w moim sklepie. Pilnie potrzebuję Twojej pomocy! Znajdź mnie na plaży Awataria, a wszystko Ci powiem… Co powiesz?!

 Zanim przejdziemy dalej chciałabym wtrącić tu swą myśl odnośnie naszego podróżującego handlarza. Jak dobrze wiecie dokładnie rok temu o tej samej porze mogliśmy spotkać się z Marco po raz pierwszy i muszę przyznać, ze jak tylko dowiedziałam się o tym, że i w tym wydarzeniu będzie maczał swoje rąsie ucieszyłam się. Sam fakt, że event piracki jest jednym z mich ulubionych wydarzeń na Awatarii sprawia, że taki Marco jest wisienką na torcie haha. W sumie to sama nie wiem czemu, ale tak jakoś wyszło, że ten dość wybuchowy handlarz skradł moje serducho. Miejmy nadzieję, że w tym roku będzie łudząco podobnie, a nawet i lepiej. Nie pozostało Nam nic innego jak przejść dalej i się o tym osobiście przekonać.

Marco na zachętę przyjęcie jego oferty podarował nam wykrywacz metali oraz 30 złotych monet. Po wzięciu udziału Naszym oczom ukaże się nasz pixelowy domek na czele z naszym Awatarkiem. Niemniej jednak jeśli się przyjrzymy dostrzeżemy zmianę pomiędzy komfortem a poziomem. Mam tutaj oczywiście na myśli wprowadzone dwie funkcje.

 
 Niektórzy z Was mogą je kojarzyć z zeszłego roku, niektórzy nie. Dlatego też nic się nie stanie jeśli sobie je przypomnimy. Zatem pierwsza ikonka wyglądem przypomina skrzynię – klikając na nią naszym oczom ukaże się kolekcja zdobytych przez Nas unikatowych przedmiotów. Tak jak w zeszłym roku identyczną kolekcję znajdziemy u naszego przyjaciela Marco. 

Dodatkowym wyróżnieniem jakie otrzymaliśmy w tym roku od Moderatorów jest to, że KAŻDY gracz, który jako pierwszy wymieni dowolny przedmiot z kolekcji zostanie nagrodzony po zakończeniu  wydarzenia limitowaną koszulką „Mason” i złotymi monetami. Na każdy artefakt przypada dana liczba G. Sami spójrzcie:

Magiczna koperta – 30 G
Starożytny zwój – 30 G
Lampa naftowa – 30 G
Magiczny pierścień – 40 G
Almanach – 40 G
Kielich – 50 G
Amulet maga – 60 G
Magiczny klucz – 60 G
Antyczny zegar – 70 G
Eliksir miłości – 100 G
Magiczny miecz – 100 G
Kostur czarnoksiężnika – 100 G
Róg wikingów – 150 G
Hak piracki – 150 G
Kasetka – 150 G
Hełm bohatera – 250 G
Miłośnik – 300 G
Diadem – 350 G
Kula – 400 G
Maska szamana – 450 G
Lampa dżina – 600 G
Kamień szlachetny – 800 G

 
Nagroda ta zostanie przyznana po zakończeniu promocji. Wyniki zostaną podsumowane w sieciach społecznościowych VKontakte, Odnoklassniki, My World, Photo Country, My Games i opublikowane w oficjalnych społecznościach. 

Myślę, że to miłe urozmaicenie jak i jeden z wielu plusów tego wydarzenia. Moi Kochanie to jednak nie koniec atrakcji jakie przewidziano w tym evencie. Do wszystkiego powoli dojdziemy. Myślę, że skoro już wiemy mniej więcej (większe pół) co musimy odnaleźć warto byłoby skupić się na tym w jaki sposób i gdzie mamy szukać zaginionych artefaktów. Warto jednak wiedzieć, że owe skarby dzielą się na trzy rodzaje. Wiecie to takie maluczkie utrudnienie dla graczy, ale spokojnie Kochani na wszystko znajdziemy sposób!

 Tak jak już mówiłam unikatowe przedmioty dzielą się na trzy rodzaje, a mianowicie:

ZWYKŁE. Przedmioty te można znaleźć, dzięki pomocy wykrywacza metalu w takich lokalizacjach jak: plaża, ulica, skwerek, park oraz ośrodek narciarski. Aby jednak użyć takiego wykrywacza metalu musimy go najpierw uprzednio wytworzyć. A możemy to zrobić w warsztacie.

 Do wytworzenia tegoż urządzenia będzie potrzebne nam:

 

PODŁOKIETNIKI. Można je uzyskać podczas tańca – nie ma tutaj zbyt wyszukanych wymagań. Mamy po prostu tańczyć. Nie zważając na to czy umiemy czy też nie. Mamy się ponieść muzyce. [0/7]

CEWKI POSZUKIWAWCZE. Można je uzyskać podczas rzucania ciastem w kawiarni w innych graczy. Jeśli gra chce mieć lagi na lokalizacji nie trzeba dwa razy powtarzać wystarczy jeden torcik wycelowany w jednego gracza, a wojna będzie murowana [0/5]

SKRZYNKI KONTROLNE. Można je uzyskać za wygraną walkę na poduszki. Pytanie tylko czy znajdzie się godny ochotnik do walki? Miejmy nadzieję, że tak się stanie inaczej Panią Zamieć będzie czekało monotonne wietrzenie magazynu z poduszkami, a tego byśmy chyba nie chcieli, prawda? [0/3]

WTYCZKI. Można je uzyskać poprzez przytulanie się do drugiego Awatara. Mimo wszystko ta czynność jest chyba najbardziej urocza i słodka ze wszystkich, że aż chce się ją robić. Przynajmniej ja tak mam haha. [0/7]

Jeden wykrywacz metalu może być użyty sześć razy z rzędu. Każda chęć użycia tego urządzenia będzie wymagać od Nas 5 punktów wigoru. Dodatkowo prócz zwykłego przedmiotu można zdobyć losowo jeden surowiec do warsztatu. Niemniej jednak nie jest to w żadnym wypadku warunek konieczny, bo czasem może wypaść sam przedmiot, czasem sam surowiec, a czasem nic. Nie zrażając się tym jednak przejdźmy dalej.

 RZADKIE. Przedmioty te można zdobyć poprzez wygranie jednej z trzech mini-gier jakimi są: wyścigi snowboardowe, samochodowe bądź surfingowe. Wszystko zależy od tego w czym czujemy się naprawdę dobrzy i co odpowiada Nam najbardziej. Fakt faktem w każdym evencie istnieją pewne luki, dzięki którym gracze może skorzystać nie trudząc się zbytnio. Taką lukę odkryto również i w tym wydarzeniu. Jak śmiem stwierdzić chcecie się o tym dowiedzieć, czyż nie?  Tak też myślałam haha.

 Mimo tego, że dostaliśmy do wyboru trzy mini-gry, w których to możemy zdobywać rzadkie uprzedmiotowienie tylko tak naprawdę w jednej z nich możemy się tak naprawdę obłowić. Mam tutaj na myśli nie co inne jak wyścigi snowboardowe. Jesteście zdziwieni? A nie powinniście to właśnie w Ośrodku narciarskim można szybko zarobić i się jakoś bardzo nie narobić. Niecałe 2 godziny pracy na zmianę w parach i tytuł jest Wasz, a co za tym idzie sakiewka z piastrami powiększa się znacznie. Im rzadszy przedmiot tym wyższa cena wymiany z naszym handlarzem. Jak to mówią klient Nasz Pan. Dlatego radzę kuć żelazo póki gorące haha.

 BARDZO RZADKIE. Przedmioty te można zdobyć poprzez nurkowanie w batyskafie, który będzie dostępny siedem dni po rozpoczęciu promocji. Koszt podróży morskiej kosztować będzie 2600 srebra i 10 punktów wigoru. Podczas nurkowania można otrzymać również zebrać do 35 piastrów. Co ważne Batyskaf może zanurkować cztery razy na określony limit czasowy. Dlatego lepiej byłoby gdyby w tym czasie gra się nie zbuntowała i postanowiła zrobić Nam psikusa i wyjść. Nie radzę, bo będzie mord w czystej postaci :)

Po tym jak zbierzemy dwadzieścia jeden unikalnych  przedmiotów zarówno zwykłych, rzadki jak również bardzo rzadkich w swoim osobistym muzeum zostaniemy nagrodzeni kostiumem „Faraona” [1415 image]. Sami spójrzcie!

Zanim przejdę do samej rozmowy z naszym Marco, którą tym razem postanowiłam zostawić sobie na sam koniec. Doszłam do wniosku, że warto najpierw rozeznać się trochę w terenie, a to co powie Nam ten kupczyk uzupełni brakujące elementy w naszej wiedzy. Zanim na dobre się z nim rozmówimy chciałabym jeszcze wspomnieć Wam o tytule, który podobnie jak w evencie Halloweenowym gra dość główne skrzypce.

 Otóż sprawa wygląda następująco, aby uzyskać unikatowy tytuł „Antyka”, który pozostanie w naszym paszporcie na zawsze trzeba uprzednio uzbierać 5666 piastrów (czyli monet eventowych!), Zważając na to, że mamy niezawodny sposób na wzbogacenie się zdobycie tytułu nie powinno być problemem, a mając go możemy lekko skorzystać. Zapewne pamiętacie, że za zdobycie tytułu podczas wydarzenia Halloweenowego gracze mieli profit obniżonych cen tak też jest i w tym przypadku. Tyle, że po uzyskaniu tytuły „Antyka” zwiększy się koszt przedmiotów przy wymianie z Marco o całe 20%. Uważam, że jest to bardzo korzystne dla graczy posunięcie jakby na to nie spojrzeć. Coraz bardziej ten event nie wydaje się taki straszny na jaki wydawał się na początku.

Skoro już wszystko wiemy, a czego nie wiemy to się zaraz dowiemy. Możemy ze spokojem udać się na rozmowę z naszym przyjacielem.

 
TŁUMACZENIE:
MARCO
Pozdrowienia, drogi przyjacielu! Co się sprowadza do mojego sklepu?
- Czym jest muzeum?
- Opowiedz mi o Batyskafie

TŁUMACZENIE:
MARCO
„Och, to szczególne miejsce w moim sklepie! Trafiają tu tylko Ci, którzy jako pierwsi znaleźli przedmioty z mojej listy. Później hojnie wynagrodzę tych szczęśliwców.
- Powrót”
TŁUMACZENIE:
MARCO
„Hmm, to jest mój batyskaf. Kupiłem go od kupca w jednym z portów po drodze tutaj, ale zostałem bezczelnie oszukany i okazało się, że jest zepsuty.  
- Czy da się to naprawić?
-Wróć”

TŁUMACZENIE:
MARCO
„Oczywiście można go naprawić. Zamówiłem niezbędne części i jak tylko się pojawią – batyskaf będzie działał.
- Po co nam Batyskaf?
- Wróć

TŁUMACZENIE:
MARCO
„Słuchaj, są tylko trzy rodzaje przedmiotów do poszukania. Są to:
- ZWYKŁE. Możesz je znaleźć za pomocą wykrywacza metalu. Lokalizacje do przeszukiwania są oznaczone gwiazdką w sekcji „Lokalizacja”.
- RZADKIE. Możesz je zdobyć grając w mini-gry. Niezbędne mini-gry są zaznaczone w dziale „Gry”.
- BARDZO RZADKIE. Można je znaleźć tylko na Batyskafie. Po naprawieniu i małej opłacie pozwolę na nurkowanie. Takie przedmioty są oznaczone w muzeum specjalnym napisem.
- A ile to będzie kosztować?
- Wróć
TŁUMACZENIE:
MARCO
Hee hee hee… Utrzymanie takiego aparatu drogo mnie kosztuje… Hee hee hee lubię Cię! Może zrzucę trochę monet i każde 4 nurkowania będzie kosztować tylko 2600 S i 10 energii. Jak tylko zniszczysz wszystkie próby, wyślę batyskaf do tankowania i będzie on niedostępny przez 3 godziny. Potem możesz powtórzyć próbę za tą samą kwotę. Zadowolony z tej opcji? Jak dla mnie jestem dziś bardzo hojny. Hee hee hee…
- Tak, umówimy się
- I to jest Twoja najlepsza oferta?!”
TŁUMACZENIE:
MARCO
Tutaj możesz od razu zobaczyć człowieka biznesu! Znajdź mnie za 6 dni 21 godz. i 50 minut a chętnie pożyczę Ci mój Batyskaf! Tylko nie zapomnij zabrać ze sobą pieniędzy, proszę… Hee hee hee.
- OK, do zobaczenia później

Jak tak zaczęłam tłumaczyć rozmowę z Marco w pewnej chwili się trochę zaskoczyłam po tym jak kupiec powiedział o popsutym Batyskafie. Przez myśl przeszło mi, że będziemy musieli go w jakiś dodatkowy sposób naprawić. Zaraz jednak Marco się zreflektował i powiedział, że części do naprawy wodnego statku już do nas idą i musimy się wstrzymać 7 dni z wypłynięciem na morską przygodę. Dodatkową informacją, której nigdzie wcześniej Nam nie podano było to, że po zużyciu czterech prób Batyskafu będzie się on regenerował co trzy godziny. Co według handlarza jest bardzo hojnym gestem. Cóż można, by trochę nad tym faktem podyskutować, ale niech i tak będzie. Małymi krokami będziemy zbliżać się do końca tego postu, ale zanim to nastąpi przejdźmy jeszcze do cennika piastrów i do sklepu handlarza!

 
TŁUMACZENIE:
„Tutaj możesz kupić w bardzo korzystnych cenach. Ni przegap wyjątkowych okazji!
CENNIK:
- 200 piastrów [+ 0 bonusu] = 100 G
- 400 piastrów [+50 bonusu] = 200 G
- 800 piastrów [+120 bonusu] = 400 G
- 1200 piastrów [+500 bonusu] = 600 G”

 Skoro wiemy już w jaki sposób możemy pozyskać cenne piastry ze spokojem na duszy my udać się na zakupy. Myślę, że to jedna z większych atrakcji każdego wydarzenia. Ja zawsze mam dylemat, bo wszystko mi się podoba, a jak przychodzi co do czego (w szczególności jak zobaczę cenę!) to dokonuję takiej selekcji jak jeszcze nigdy haha. Zatem na sam początek odwiedzimy sklep meblowy.

W tym roku zostaliśmy jak i w poprzednich latach mogliśmy wyposażyć się w dekoracje idealne na przyjęcie urodzinowe. Sami zobaczcie!

 
W dziale meblowym czeka na Nas również zeszłoroczna kolekcja mebli „Underwater”.

 
Jeśli jednak przejdziemy trochę dalej naszym oczom ukaże się nowa kolekcja mebli, która zawitała do nas w tym sezonie. Mam tutaj oczywiście na myśli kolekcję „Elf Harbor”. Jako, że jest to świeżynka przyjrzymy się jej dokładnie czy aby na pewno warta jest swej ceny.

 Kolekcja „Elf Harbor”

Dzbanek „Elf Harbor” - 160 piastrów [50 komfortu]

Waza „Elf Harbor”– 200 piastrów [63 komfortu]

Kinkiet „Elf Harbor”– 304 piastrów [95 komfortu]

Lampa „Elf Harbor”– 328 piastrów [103 komfortu]

Kwiaty „Elf Harbor”– 224 piastrów [70 komfortu]

Kwietnik „Elf Harbor”– 280 piastrów [88 komfortu]

Przegroda „Elf Harbor” – 312 piastrów [98 komfortu]

Krzesło „Elf Harbor”– 448 piastrów [196 komfortu]

Stół „Elf Harbor”– 320 piastrów [100 komfortu]

Fontanna „Elf Harbor” – 856 piastrów [375 komfortu]

Drzwi „Elf Harbor” – 560 piastrów [245 komfortu]

Okno „Elf Harbor”– 1104 piastrów [483 komfortu]

Ściana „Elf Harbor”– 496 piastrów [155 komfortu]

Podłoga „Elf Harbor”– 408 piastrów [128 komfortu]

RAZEM: 6000 piastrów [2249 komfortu]

Moja opinia:  Myślę, że meble same w sobie są bardzo dobrze wykonane chociaż gdybym mogła się doczepić to pofantazjowałabym jeszcze bardziej z elementem przegrody. Nie wiem jak Wy, ale ja dodałabym do niego może jakiś kwiatów żeby móc nadać lekkiej głębi. To jest jedyny minusik, które na pierwszy rzut oka dostrzegam. Najbardziej skrada moje serce trójwymiarowe okno – jest idealne pod każdym względem. Nic dodać nic ująć – dosłownie. Niemniej jednak ja się tak dłużej wpatruję w tą kolekcję na myśl przychodzą mi żywioły. Istotnie pokój ten wygląda jak rodem wyciągnięty z jakiejś bajki o czarodziejce posługującej się żywiołem ziemi. Sądzę, że do większego grona odbiorców powinna trafić ta kolekcja mimo tego, że cała kompozycja jest zachowana w dość magiczno-tajemniczej poświacie. Ocena 8/10. 

Skoro wiemy jak wyglądają tegoroczne wyprzedaże w dziale meblowym nic nie może Nas zatrzymać przed zwiedzeniem kolejnej alejki sklepu jaką są „dekoracje”. To właśnie w tej kategorii znajdziemy: Avapakę – poszukiwacza skarbu, dekoracje na chat oraz unikatowe graffiti.

 
W tym także niepowtarzalne naklejki, które wzbogacą naszą  rozmowę z innymi graczami. Sami zobaczcie!

Naklejki „Simon”

Naklejki „Żabcia”

Naklejki „Corgi”

Naklejki „Shark”

Naklejki „Innocenty”

Naklejki „Ursula”

Naklejka „Pidgey”

W porządku! Jako, że zwiedziliśmy już zarówno sklep meblowy jak również sklepik z dekoracjami teraz możemy wreszcie udać się do najlepszego działu w sklepie handlarza jakim jest rzecz jasna dział z ubraniami. Nie przedłużając już dłużej przejdźmy dalej.

 
Elf

Moja opinia:  Kochani! Wyruszamy w podróż do Mordoru! Ten strój bardziej mi przypomina Hobbita niżeliby Elfa, ale nie będę się kłócić. Czarodziejski kostur dostałam? Dostałam, więc dziecko szczęśliwe haha. A tak bardziej poważnie to jest to jeden z tych kompletów ubrań, do których nie sposób się przyczepić nawet jeśli bardzo by się chciało. Kompozycyjnie wszystko jest na swoim miejscu, nie mogę narzekać. Zarówno kostium u Pań jak u Panów prezentuje się zacnie. Jestem zdecydowanie na tak. Ocena 9/10.

 
Flora

Moja opinia: O ile strój „Elfa” kojarzył mi się z Hobbitami i wyprawą do Mordoru to ten przypomina mi fauna Tumnusa z Narnii. Mimo tych dość magicznych porównań sama stylizacja prezentuje się dość znośnie. Użyto tutaj akcent bajkowy, ale co za dużo to nie zdrowo. Przerost formy nad treścią jest dostrzegalny w komplecie Panów – ojoj tam to się zdziała czarna magia. Przez taki zabieg kompozycja staje się nieprzejrzysta i nieestetyczna co niestety sprawia, że ocena kompletu marnieje w oczach. Patrząc na dobrane kolory muszę pochwalić, bo zarówno zieleń jaki brąz świetnie odnajdują się z zastosowanym fioletem, ale niestety nic poza tym. Ocena 5/10.

 Prócz nowości, które pojawiły się na wieszakach w sklepie można również wyposażyć swoją szafę w stroje z zeszłych lat, a oto i one: „Mystical Rite”, „Fairy Kit”, „Rozbójnicy”, „Korsarze”, „Księżniczka i Książę Żabka” oraz „Mery & Jack”.

Na tym jednak nie koniec moi Kochani! Moderatorzy przewidzieli dla nas specjalną ofertę, której również warto się przyjrzeć. Ową ofertę znajdziemy w sklepie tuż pod działami handlowymi. Prezentuje się ona następująco:

 
 TŁUMACZENIE:
Nie ma czasu czekać aż Marco naprawi Batyskaf, a Wy zasłużycie na tytuł. Kup złoty bilet, dzięki któremu uzyskasz dostęp do Batyskafu i tytuł już teraz! Z pomocą tytułu dostaniesz o 20% więcej piastrów przy wymianie artefaktów Awatarii! Pozostało 2 dni do końca oferty!

 Jak możemy zauważyć prócz kuszącej oferty dostępnego naprawionego Batyskafu i oryginalnego tytułu możemy otrzymać specjalny strój jak również latający statek. Taka oferta na platformie My.Games kosztuje:

PRZED PRZECENĄ
100.75 euro = 469 zł (w zaokrągleniu do pełnych złotówek)

PO PRZECENIE (RABAT 60%)
55.5 euro = 259 zł (w zaokrągleniu do pełnych złotówek)

Dodatkowo Moderatorzy wprowadzili możliwość wygrania Pirata Avapacki i wielu innych cennych nagród. Jedynym wymaganiem jest śledzenie na bieżąco oficjalnej społeczności i wzięcie udziału, bo jak Wam się nie uda to komu? Nikt lepiej tego nie zrobi tu.

No nic Kochani myślę, że nadszedł odpowiedni czas na podsumowanie całego wydarzenia, które przypominam trwa do 4 lipca 2022 roku, do godziny 16:00 czasu moskiewskiego.

PODSUMOWANIE:
- powrót ulubionego handlarza,
- ani nie jest łatwy, ani nie jest trudny. Innymi słowy jest w sam raz,
- podnosi się poziom integracji z innymi graczami społeczności Awatarii,
- jest dopracowany,
- każdy ma równe szanse w zdobywaniu unikatowych artefaktów,
-  można nieźle zarobić, a się nie narobić,
- nie ma czasu na nudę,
- nowy pokój zaskakuje wysoką starannością i dokładnością,
- losowe wyskakiwanie przedmiotów,
- komplety ubrań zachwycają swoim wyglądem,
- dopracowany wygląd podróżnika Avapaki,
- ułatwiający rozgrywkę bonus do unikalnego tytułu,
- możliwość otrzymania dodatkowo G za odnalezienie unikatowego przedmiotu,
- darmowa koszulka „Mason”,
- kolekcja „Faraon” za zdobycie wszystkich przedmiotów,
- możliwość zdobycia naklejek z zeszłych akcji promocyjnych,
- specjalna promocja
- możliwość wzięcia udziału w konkursach i quizach nawet dla społeczności My.Games

 Uważam, że tak naprawdę każdy podczas trwania akcji znajdzie coś dla siebie. Całokształt oceniam na 9/10.

 A Wy moi Kochani co myślicie o tegorocznym evencie urodzinowym? Który komplet ubrań zwrócił Waszą uwagę najbardziej i dlaczego? A może tym razem stawiacie na wyposażenie wnętrz? Koniecznie podzielcie się swoimi opiniami w sekcji komentarzy. Oczywiście jeśli coś sprawia Wam trudność bądź nadal jest nie jasne to śmiało piszcie – razem coś wykombinujemy. Wiecie co dwie głowy to nie jedna. Zapraszam Was również do oddania swojego głosu w poniższej sondzie :)

Miłego dnia
Alex

sonda

Komentarze

  1. Pisz częściej i nie tylko o aktualizacjach pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj! Wkraczamy wielkimi krokami w sezon letni, więc będzie się działo 🤭 Również pozdrawiam ❤️

      Usuń

Prześlij komentarz

Każdy wulgarny, obraźliwy bądź niestosowny komentarz będzie natychmiast usuwany. Kultura osobista to podstawa dobrego wychowania :)