Monolog Kwitnącej Oli - Koniec to zaledwie początek kolejnej przygody...
Witam Was Moi Drodzy!
Obiecałam Wam trochę inny "Monolog Kwitnącej Wiśni", ale postanowiłam trochę Go zmodernizować.
Chcę wypowiedzieć się odnośnie
tych poniższych słów. Na samym początku chciałabym przyznać rację, a także
gorąco pogratulować naszym kobiecym detektywom. „W11 Wydział Śledczy Awatarii na sukces”. Brawo. Przyszedł czas
abym wyznała całą prawdę. Od opublikowania mojej tożsamości minęło trzy (3)
dni. Wciąż czekaliście i czekacie na moją reakcje Alex-Kwitnącej Wiśni-Roxanne-Sabriny-Rosabelli Weasley czyż nie?
Nie odpowiadajcie, bo znam tą odpowiedź. Zanim przejdę do opowieści zachęcam do
zrobienia sobie popcornu i napoju. Najpierw chciałabym podziękować i gorąco
pogratulować dziewczynom.
Każdej
z osobna:
AJERKONIAK/DZBAN. Za swój wkład. Prowokacyjny i uszczypliwy. A
także, za stworzenie nagrania, którego nie dane było mi obejrzeć. Na pewno
wyszedł niesamowity.
ANGELI. A miało o Tobie nie być w
monologu. Zaufałam Ci, ale taka była Twoja rola marionetko. Zarówno w
poszukiwaniach jak i w mojej tajemniczej gierce.
DAENERYS/DANKA/I’M
A BITCH. No
brawo Sherlocku. Ja tylko czekałam aż się wypowiesz. Ty jedyna mogłaś mnie
zdemaskować. I udało Ci się. Może nie wznosiłabym to ponad wszystko, ale biję
brawo.
Naprawdę serdeczne dziękuję.
Dzięki Wam powstał ten post. Pewnie dalej brnęłabym w to dalej, ale mówię sobie
STOP. Nie chcę już się dalej z Wami bawić w kotka i myszkę. Mam trochę większe
aspiracje niż granie w Awatarii do końca moich dni. Moim planem jest zakończenie
przygody z grą za cztery (4) miesiące. Zniknę tak ja Awataria z wtyczki „Flash”.
Tak po prostu. Zapewne będę wracać. Jeśli będę miała do kogo i czego, ale to
wszystko zależy od tego postu. Jak zareagują osoby, na których mi zależy. A
trochę jest ich. Kilka z nich została opisana w plotkarskim stylu. O tym jednak
za momencik. Jestem zdania, że pewne sytuacji są przewidziane od tych tam z
góry, że muszą się wydarzyć, bo inaczej bez nich człowiek nie ukształtowałby
niektórych ważnych cech czy wartości. Wszystko bez wyjątku to co dzieję się w
naszym życiu jest czymś co musiało się stać. Los nie jest łaskawy wobec nikogo,
ale nie mówmy, że to jego wina, że nasze życie jest trudne. Powinniśmy wierzyć
w przepowiednie może i to odchodzi od wierzeń katolików, ale czasem warto wyjść
poza to co widać. I spojrzeć swoim mądrym okiem na otaczające nas stworzenia,
wykreowany świat i ludzi. Nie tylko na grze jesteśmy kreatorami. Zarówno w
świecie rzeczywistym jak i w tym magicznym. Musi tworzyć nowe rzeczy czy kształtować
siebie samych. Znów włącza mi się tryb objaśniania. Już wracam. Zanim cokolwiek
przytoczę czy odpowiem argumentując. Opowiem trochę prawdy o sobie.
ALEX/KWITNĄCA
WIŚNIA/ROXANNE/SABRINA/ROSABELLA WEASLEY/OLA. Moje imię już znacie, ale przedstawię się jeszcze
raz. Otóż nazywam się Aleksandra. Najbliżsi wołają na mnie „Olcia”, „Alex” czy
zwyczajnie „Ola”. Do osiągnięcia pełnoletności brakuje mi jeszcze sześć (6)
miesięcy. Chodzę do technikum ekonomicznego. Moimi pasjami jest rysowanie i
pisarstwo. W wolnych chwilach zamieniam się w książkoholika. Wiele sytuacji
nauczyło mnie, że nie warto ufać ludziom (chociaż moja natura wywodzi się z
tego, że jestem łatwowierną smarkulą). Kilka razy zawiodłam się na „prawdziwych”
przyjaźniach. Oberwałam za nie wiele razy w tyłek. Przelałam wiele łez w swoim
życiu, ale dzięki takim sytuacjom znalazłam się dziś tutaj, by napisać te
słowa. By wytłumaczyć się przed wszystkimi graczami pikselowej gry, dlaczego to
zrobiłam. Jestem brunetką niebieskooką.
Z resztą możecie to zobaczyć na moim oficjalnym koncie na „NK.pl” – Alex xx.
Już nie zamierzam się ukrywać pod maskami. Chyba, że jak wchodzę do sklepu
wtedy tak J. Gram od 2013 roku. Na grze poznawałam tysiące różnych
osób. Tylko kto z nich był moim przyjacielem? No właśnie. Oto chodzi, że nikt.
Być może ze mną coś jest nie tak. Nie zaprzeczam. Ludzie zauważają mnie wtedy
kiedy czegoś ode mnie potrzebują. Zarówno na grze jak i w rzeczywistości. Z
uśmiechem przyklejonym na twarzy pomagałam wierząc, że dzięki temu ktoś mnie
wreszcie polubi. I nie będzie mnie oceniał powierzchownie, ale dostrzeże moje
wartości. Moje zalety, a nie tylko wady.
I tak zrodził mi się pomysł nad
stworzeniem „Roksany”, która będzie
sama decydować z kim będzie się przyjaźnić. Kto będzie jej wrogiem, a kogo
będzie mogła tępić. Dzięki tej postaci spełniałam swoje marzenia. Ludzie
zaczęli wdawać się z nią w rozmowy, kłótnie, skandale i prowokacje. Była
dziewczyną, z którą każdy zaczął pisać. Kładliście jej kłody pod nogi, a ona
ciągle była. Aż do teraz kiedy zabawa się skończyła. Przestaliście przejmować
się innymi. Waszym celem byłam ja. „Kwitnąca
Wiśnia” dawała mi ochronę przez
cztery (4) spoty. Nie zwracaliście uwagi na mnie aż do chwili kiedy się
ujawniłam i zaczęłam pisać „Monologi
Kwitnącej Wiśni”. Do chwili aż odkryliście, że jestem też nią. Zdziwienie?
Znieruchomieliście. Wciąż wydaje mi się dziwne, że mówię o sobie jak o kimś
obcym. Dotąd uważano, że Roxanne
jest kimś innym. Daliście się nabrać Wy moje robaczki świętojańskie. Teraz
przypominacie sobie spędzone chwile z nią. Wasze rozmowy, które zostały wykorzystane
przeciw Wam. Co prawda była jeden chłopak, który porównał style pisania i
stwierdziła, że Roxanne to Kwitnąca Wiśnia. Zaraz po opublikowaniu
pierwszego spotu. Nie powiem, że nie, ale zaskoczył mnie (nie pierwszy raz).
Uznałam, że się troszkę jeszcze z Wami
zabawię i zbyłam to śmiechem. A co najlepsze w tym wszystkim jest to, że
niektórzy z Was również mnie o to podejrzewali, ale stwierdziliście, że to nie
może być Roxanne, bo ona pisze tak
nudząco, że aż spać się chce. A Kwitnąca
Wiśnia Was zaciekawiła. Można Was zmylić ;). Co tu się dzieję? Czy wszyscy
nie musimy się nad tym głęboko zastanowić? Czy w każdym z nas nie siedzą dwie
(2) osobowości? Albo trzy (3)? Albo tuzin (12)? Czy nie jesteśmy inni kiedy
przebywamy z rodziną? Czy spędzając czas na wolnej przestrzeni z przyjaciółmi
nie zachowujemy się inaczej niż na grze? Czy w towarzystwie nieznajomych/dzieci
nie jesteśmy sobą tylko udajemy kogoś kim chcielibyśmy być lub kogoś za kogo
chcielibyśmy uchodzić? Czy nie jesteśmy kimś zupełnie innym w obecności naszych
drugich połówek? A jak się zachowujemy przy kobietach/mężczyznach? Oczywiście,
że w większości przypadków udajemy, byleby by dobrze wypaść lub wpasować się w
towarzystwo. Nie przyznacie mi racji z dwóch (2) prostych przyczyn. Po pierwsze
bylibyście zlinczowani w komentarzach czy na grze, a po drugie to co mówię jest
dla Was nieistotne i wolicie grać dalej udając, że wiecie lepiej. Może i się
mylę, ale ja jestem pewna swoich racji. Dlatego będę ich chronić do końca. Czy
Wam się to podoba czy nie. U Was jest pokaźny problem dominacji i ustalania kto
tu sprawuję władzę i jest Panem, a kto jest tu zwykłym plebsem, który nie ma
prawa głosu. Wasza nieustępliwość w tym jest już naprawdę nudna. Staracie za
wszelką cenę utrzymać się na swoich stołkach. Nic więcej. Szkoda tylko, że
codziennie od świtu do świtu robicie to samo z anonimowo (i jakoś nie macie z
tym żadnego problemu, że się nie podpisujecie). Nie można tego wymagać od „pikselowej
śmietanki”. Przepraszam bardzo, ale tylko nieliczni mogą wypowiadać swoje
zdanie na forum. Co najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że później
idziecie do takiej osoby i rozmawiacie z nią jak gdyby nigdy nic. Ja
udowodniłam to co chciałam, a mianowicie to, że jestem warta więcej niż Wam się
wydaje. A Wasze obelgi lecące w moją stronę uwłaczają Waszym osobom po całości.
Pokazujecie swoje prawdziwe oblicze. To co robię jest dla mnie ważne. Choćby
miała być to moja ostatnia wypowiedź zarówno w postaci Sabriny jak i w mojej osobie.
Chcę się tutaj doczepić do
Waszych komentarzy ukazujących mnie, Kiero,
Nicolasa i Paulinę w złym świetle. Oceniliście nas jako zwykłe szmaty, dziwki,
gejów, kurwy i tym podobne. Zbyt ostro? Nazywajmy wreszcie słowa po imieniu.
Może nie potraficie czytać między wierszami, ale ja rozumiem, że te wypowiedzi
miały podjudzić panującą aferę, sprawić trochę śmiechu, ale i dotknąć zawisłymi
w przestrzenie wypowiedziami. Jestem naprawdę bardzo ciekawa. Czy te osoby.
Zakładam, że to były dwie osóbki są usatysfakcjonowane tym faktem. Pokazały
tylko swoją kulturę i wychowanie. Pozdrawiam serdecznie. Po wybuchu mojej
tożsamości. Chłopak, o którym powyżej wspomniałam napisał mi pewną wiadomość. Z
początku komentował co się akurat dzieję na Spotted. Ja tylko mówiłam mu żeby
się nie przejmował tym zbytnio. Gdyż nie
warto tracić swoje cennego czasu na ludzi, którzy nie zmienią się pod wpływem
słów, ponieważ są zacofanymi jaskiniowcami, którym do szczęścia potrzebna jest
jedynie maczuga do walenia się po twarzy. Nie widzą niczego poza swoim czubkiem
nosa. A on znów odkrył moje prawdziwe uczucia „Mam takie wrażenie, że Ty
mówisz, że się nie przejmujesz, a w rzeczywistości bardzo Ciebie to boli.”
Niestety, ale to moja wielka wada. Jestem zbyt wrażliwa i nad podziw szybko
tracąca nerwy. Potrafię kłócić się do upadłego, ale kiedy tracę nad czymś
kontrolę. Coś wymyka mi się z rąk. Z góry zapowiadam sobie, że mi się nie uda i
zaczyna pojawiać się rosa na moich powiekach. Mówiłam Wam, że jestem dziwną
osobą. Magiczną, ale szalenie zwariowaną. Jedno wyklucza drugie?
Odniosę się teraz do tego długie
spotu. Otóż była redaktorką „Avataria-To-Lubię”,
„Rosabellarysuję” i „Princess Dreams”. Niestety te blogi
zostały mi odebrane. Wszystkie posty zostały usunięte, a to przezwisko gdzie
widnieje jeszcze „Jestem Wielkim Gównem”
było sprawką hakera. Gdy dowiedziałam się, że wszystkie posty na tych blogach
usunięto. Mój cały wkład w Avatarię.
Wszystkie serię (nawet tą z mini przekrętem) zostały usunięte zostałam
pozbawiona drugiej części mnie. Tak było również z moimi rysunkami i
opowieścią. Nie miałam kopii zapasowych. Wszystko przepadło w jeden dzień.
Niestety dostęp do tego konta Goggle również przepadł. Możecie mnie wyzywać
macie prawo, ale nie wiecie, że wtedy straciłam naprawdę wiarę w świat. To co
kochałam zostało mi brutalnie odebrane. Nie wiem kto to zrobił, ale mam
nadzieję, że kiedyś on straci coś na czym mu zależało. Jeśli wciąż Daenerys czujesz się pokrzywdzona.
Przepraszam Ciebie za to wszystko. Byłam wtedy inną dziewczyną. Teraz żałuję
tego co zrobiłam wtedy. Minęło sporo czasu, ale słowo przepraszam jest
ponadczasowe.
Nienawidzę tych słów, kłamstw,
obłudy, które mnożyłam, że Sabrina
istnieje. Że jest miłą, waleczną o dobro przyjaciół osobą. Ona nie istnieje.
Chociaż jej postać jest tak samo realna jak wykreowane piksele przez Was.
Możecie mi zarzucić to, że po jaką cholerę ją stworzyłam. Może to zabrzmi
dziwacznie, ale kiedy nią jestem porzucam własne istnienie. Może i tak było,
ale kiedy wcielam się w nią jestem pełną życia osobą. Bez wahań pcham się tam
gdzie mnie nie chcą. Nie boję się oto czy ktoś mnie zaakceptuję taką jaką
jestem. Nie muszę się bać, że ludzie będą wytykać mnie palcami, że jestem taka,
a nie inna. Nie muszę się martwić, że będą oceniać mój wygląd czy charakter. W
tym wszystkim żal, szkoda mi, a także jestem wściekła na siebie, że przez to
wymierzanie, udowadnianie mogę stracić osoby, na których mi strasznie zależy.
Lista
osób, których przepraszam za moje kłamstwa, ale musiałam to zrobić. Bo jak się
mówi „A” to trzeba powiedzieć i „B”:
HAVAN. Znacie go wszyscy
powierzchownie. Ja miałam to szczęście poznać Go trochę bliżej. I mogę szczerze
powiedzieć, że to jeden z najlepszych chłopaków jakiegokolwiek w życiu
poznałam. Wciąż przypisujecie mu różne romanse jak nie z rozpustną Roxanne to ze szlachetną Madzią z Awataria Nasz Kochany Świat.
Kierujecie się jedynie tym, by zabłysnąć przed societą i śmietanką. Moim zdaniem
Havan to wrażliwy, sympatyczny
chłopiec, który ma swoje fochy, ale jego głównym celem jest ochrona przed
innymi. Jest wtedy kiedy najbardziej potrzebuje się jego cennej rady. To skarb,
któremu postanowiłam złamać serce swoją dziecinną maskaradą. Przepraszam, że nie byłam sobą kiedy
opowiadałeś mi o sobie.
CO
TAM U CB. Przemek najlepszy czarodziej na roku.
Kolejny chłopak na medal, który wskazywał czym i jak powinno wyglądać życie.
Choć jest starszy ode mnie o rok, był dla mnie kimś wyjątkowym. To co pisałam
Ci w wiadomościach było w większości prawdą. Skłamałam tylko co do wieku i
imienia. Większość było prawdą. Uważam Ciebie za człowieka inteligentnego,
odnajdującego się w danej sytuacji bez wyjścia. Otwartego na świat i bardzo
miłego. Dobrze to wiesz, bo wiele razy Ci to zaznaczałam. Jesteś takim
słodko-słonym karmelem. Taki uczuciowo sympatyczny nerd, ale z drugiej strony
uparty i zawzięty chłopak. Przepraszam
za to, że skłamałam, bo bardzo mi na Tobie zależy.
NICOLAS. Pojawiasz się w moich wypowiedziach
bardzo często. Dziś zaszczyciłeś nas trzy (3) razy. Jesteś celebrytą. Twoja
marzenie się spełnia. Vic, wiem, że
się zarumienisz z myślą, że znów się z Tobą droczę. Twoje zachowanie w
ostatnich dniach utwierdziło mnie w tym, że pora to zrobić – przyznać się. To
dzięki Tobie powstała Magiczna Awataria
i dzięki Tobie przyznaję się tu i teraz do wszystkich grzeszków na widelcu.
Jesteś przyjacielem o jakim zawsze marzyłam. Byłeś przy mnie zawsze. Wtedy kiedy
traciłam nadzieję i śmiałam się do rozpuku. Obiecałeś, że będziesz mnie trzymał
za dłoń i mnie nigdy nie puścisz. Dlatego jest mi strasznie przykro, że nie
potrafiłam znaleźć w sobie odwagi, by się przyznać. Bo byłeś moim przyjacielem,
ale coś mówiło mi, że to jeszcze nie ten czas. Pokochałam w Tobie Twoją
otwartość. Wiele razy chciałam napisać Ci prawdę, ale kasowałam wiadomość. Przepraszam za to, że nie miałam odwagi
zrobić tego wcześniej.
MADZIA. Ty jako pierwsza poznałaś to co
zamierzam zrobić. Dziękuję, że pomimo tego wszystkiego jesteś nadal ze mną i
wspierasz mnie. Kiedy inni zastanawiali się co zrobię. Ty wiedziałaś i
dotrzymałaś obietnicy. Dziękuję, że byłaś, jesteś moją przyjaciółką. Na dobre i
na złe. Zrobiłam błąd, żałuję Go strasznie. Gdybym mogła cofnąć czas chociaż o
kilka miesięcy. Zmieniłabym wszystko. Przepraszam
za to, że sprawiłam Ci tyle zawodu i kłopotu.
ZBUNTOWANA. Kochana. Poznałyśmy się
przypadkiem. Wtedy chodziło o Twoją kreację. Wyglądałaś bosko. Chociaż
komentarze co do Twojej stylizacji było odwrotne. Moim zdaniem to właśnie Ty
wtedy skradłaś Show. Z resztą powiedziałam Ci to. Nie ważne co mówią inni.
Ważne jest to, że w tym czujesz się najlepiej. Dziękuję za słowa otuchy i za
to, że od tamtego popołudnia stałyśmy się bliższe niż z kimkolwiek innym. Przepraszam za to, że nie potrafiłam
powiedzieć A TO MOJE JA.
NAĆPANY&DAWID. Nie chodzi o to, że Wy to
jedno. Połączyłam Was, dlatego, że poznałam bliżej Was obu w różnych
sytuacjach. Kto kłamał? Może tylko ja skrywałam karty, a może któryś z Was?
Chciałabym Wam podziękować za to, że ratowaliście mnie przed całym złem.
Chociaż pod osłoną dnia ja wprawiałam w ruch pióro i pisałam. Oczywiście Dawida
nie ma teraz. A Kuba odwrócił się do mnie po tym jak opisałam najpierw jego
małżonkę Upartą i jego trzy (3)
przyjaciółki. Od tamtej pory nie mam z Wami kontaktu, ale i tak dziękuję za
możliwość porozmawiania z Wami. Przepraszam,
że nie powiedziałam co tak naprawdę leży mi na sercu od razu.
ALA. Kochana Ty moja. Jesteś
najbardziej słodką dziewczyną jaką poznałam. Szkoda, że tak mało pisałyśmy, bo
jesteś cudowną osobą. Nie to co ja. Pomimo mało spędzonego razem czasu. Cieszę się,
że mogłam Ciebie poznać. Będę pamiętać wszystkie spędzone chwile. Przepraszam
za to, że nie byłam gotowa.
KIERO&REVOLUTION&HATE
TOU. Te trzy
osoby zostały opisane na potrzeby plotkarskiego stylu. Każdy z tych ludzi to
niezależne stworzenia, które grały w moją grę pozorów. Przykro mi, bo to naprawdę
mili i życzliwi ludzie. To co było napisane w tych postach jest punktem tak
jakby opisał Was Lemurek. Przepraszam,
że wciągnęłam Was do mojej gry.
Naprawdę jestem szczęściarą.
Miałam okazję poznać tak fantastyczne osoby bliżej. Spaprałam to swoim
kłamstwem. Z całego serca Was przepraszam. Zachowałam się wobec Was jak zwykła
kretynka. Jestem głupia, ale tak to jest jak zaczyna się okłamywać osoby, na
których cholernie (przepraszam) mi zależało. Kłamstwo ma krótkie nogi.
Do reszty ludzi przekonywałam się
w miedzy czasie. Oczywiście zaliczyłam wiele upadków. Ludzi, których uważałam
za przyjaciół zachowali się tak jak przy moim oficjalnym koncie. Wylałam parę
łez przez z pozoru „głupią pikselową grę”. Niestety biorę wielu faktów zbyt do
siebie.
Co mogę jeszcze dodać na
zakończenie mojego „Monologu Kwitnącej
Wiśni”? Magiczna Awataria dalej
będzie funkcjonować. Nie ma co się bać o serię, będą kontynuowane. Niestety nie
mogłam nic pisać. Gdyż miałam problemy techniczne z laptopem. Świat pokaże co
się jeszcze wydarzy. Jak na razie
pozostało tylko obserwować rozwój akcji.
Miło
było mi Was poznać Moi Drodzy
Alex
Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego.
OdpowiedzUsuńZałóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego.
OdpowiedzUsuńZałóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego.
OdpowiedzUsuńZałóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego.
OdpowiedzUsuńZałóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego.
OdpowiedzUsuńZałóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego.
OdpowiedzUsuńZgodne Panie to najciekawszy widok ;) Często niespotykany...
OdpowiedzUsuńZałóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego.
UsuńZałóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego.
UsuńZałóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego.
UsuńMożemy się założyć? I co nam z tego przyjdzie ;) I tak nie rozumiecie przenośni moje Drogie Panie.
Usuńidź do psychologa z zaburzeniami dysocjacyjnymi tożsamości błagam
UsuńZałóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego.
UsuńZałóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego.
UsuńDanka mówi, że nigdy się nie myli. Przekazuje za nią bo tamta gnije w łóżku
UsuńDziękuję Emily za tę cenną informację. I również za to, że między innymi znów przejechałam się na ludziach. Miło było Ciebie poznać ;)
UsuńZałóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego.
UsuńZałóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego.
UsuńZałóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego.
UsuńZałóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego :}
OdpowiedzUsuńZałóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego.
UsuńZałóżmy, że nie lubicie marceliny
OdpowiedzUsuńzalozmy, ze nie lubicie Spotted
OdpowiedzUsuńodszczekaj to
UsuńDziewczyno poważnie udaj się do psychiatry. Twoje zachowanie nie jest normalne. Powinnaś się leczyć na głowę. To Ty sprawiasz, ze nikt Cię nie może polubić. Dziwisz się? Nie znam drugiej tak falsxywej osoby. Nic nie tłumaczy Twojego postępowania.
OdpowiedzUsuńIdź poprosić rodziców o pomoc.
Jakaś klinika psychiatryczna najlepiej.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńZ góry uprzedzam, że mój komentarz będzie inny niż pozostałe anonimym gdyż, uprzedzam, że nie będę cię oceniać. Ja mam jeszcze pytanie, mam nadzieje, że odpowiesz. Dlaczego w każdym spocie pisałaś o Salvatore? Krytykowałaś go, a tak naprawdę macie wiele wspólnego. On również ma zaburzenia tożsamościowe, dogadalibyście się
OdpowiedzUsuńFakt on też ma zaburzenia tożsamości. Dziwne więc, ze się nie mogliście dogadać. Wariat z wariatem powinien znaleźć wspólny język.
UsuńNIE HEJTUJ, HEJT BOLI
OdpowiedzUsuńwszyscy z anonimów hejtują
kwitnące jabłka: ała
Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego
OdpowiedzUsuńZałóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego
Usuńzałóżmy, że nie lubicie mafii
UsuńZałóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego.
UsuńJeszcze nigdy nie miała tyle komentarzy. Pełen sukces ��
UsuńZałóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego
UsuńZałóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego.
UsuńZałóżmy, że nie lubicie anonima z 19:56, całkowite skurwysyństwo.
UsuńFeta, skurwysyństwem jest to co wy wyprawiacie z tym nieszczęsnym dżemem.
UsuńZałóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego
UsuńWybacz, Kiero, ale nie podzielam twojego zdania. Nawet sama autorka posta ma dystans do sb i smieje sie z tego cholernego dżemu. Kc <3. Po prostu mnie to rozbawiło...
Usuńnieszczęsny dżem.............................................
Usuń"Ludzie zauważają mnie wtedy kiedy czegoś ode mnie potrzebują." - oj tak... To jest najgorsze w tej grze.
OdpowiedzUsuńZałóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego
OdpowiedzUsuńZałóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego.
UsuńZałóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego
UsuńZałóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego.
UsuńZdecyduj się. Mówisz, że nie masz przyjaciół tu, po czym ich wymieniasz.
OdpowiedzUsuńNie mam przyjaciół na Alex, ale na Roxanne zdobyłam ich kilku. Spodziewałam się większej obrazy mojej osoby. Chyba, że wolicie na priv. Naprawdę, ale noc jest jeszcze długa. Ja mam tylko nadzieję, że więcej anonimów się odważy przyznać kim naprawdę są ;)
UsuńŁezka się kręci w oku! Przeczytać tak mądry tekst niby w grze dla dzieci to nie zdarza się często. Dokładnie to, co napisałaś o mnie, można napisać o Tobie! Zaimponowało mi w Tobie to, że wbrew pozorom jesteś mega ciepłą i wrażliwą osobą, nie boisz się mówić to co myślisz, a czy tak nie powinno być? Moim zdaniem każdy przyjaciel powinien wskazywać błędy drugiego, bo chyba na tym polega troska o drugiego człowieka! Może zabrzmi to dziwnie, ale bardzo polubiłem w tobie to, że nie udajesz głupiej i idiotki jak większość ludzi w tej grze. Tak wiele ci zawdzięczam. Dzięki temu co pisałaś, czy to na koncie Alex czy Roxanne zwiększyła mi się pewność siebie czy otworzyłaś mi oczy na wiele różnych rzeczy. Zawsze chciałem mieć takiego przyjaciela, jak ty, gdyby wszyscy ludzie byli tacy...w realu lub w grze.
OdpowiedzUsuńChcę ci przekazać jedno: nigdy się nie zmieniaj, pod żadnym pozorem. Ludzie tacy jak ty to perła, ale nie mają w życiu łatwo, inni będą szeptać o tobie za plecami, będą podkładać ci kłody pod nogi, będą próbowali cię zniszczyć. Nie daj się, nie pozwól zeby to świat zmieniał ciebie, to ty zmieniaj świat! Pamiętasz nasze rozmowy? Musisz być jak rzeka! Nie zapominaj, że zawsze będę przy tobie, jestem niesamowicie wdzięczny za to, że jesteś i liczę na dalszy kontakt!
Ona nie boi sie mówić co myśli, co Ty pierdolisz człowieku! Jesteś chory na łeb jak ona. Jakby się nie bała mówić co myśli nie robiła by tego udając inną osobę. Gdyby nie Danka, Angela i Dzban dalej by udawała dwie różne osoby. Podziwiać chorobę psychiczną? Nazywac perla taka destrukcyjna podla osobe? Nie patrzysz się na to co zrobiła ani kim jest. Bo polubiles jedna z jej osobowości. Jakbyś lubił ja naprawdę byś skierował ja na leczenie psychiatryczne a także potępił za kłamstwa i oblude.
UsuńPotępiona, skierować do psychiatryka... Ciekawe co jeszcze będzie. A Tobie Nico dziękuję za te słowa. Ja jestem tylko jedną z wielu osób, które zachowują się podobnie.
UsuńRoxanne, możliwe, ale to Ty jesteś tą wyjątkową! Nie przejmuj się ludźmi, wszak wiadomo, że żyjemy w epoce powszechnego fałszu, zakłamania, obłudy i zawiści. Wielu mówi, że ceni szczerość, zatem skąd tyle hejtu na ciebie? Cytując Platona: "nikt nie jest bardziej znienawidzony niż ten, kto mówi prawdę". Nie robisz nic złego, rób to co robisz. Szanowny anonim nie potrafi wejść w kulturalną dyskusję z osobą osobą taką jak ty, stąd te wyzwiska. Nawet nie wiesz, anonimie jak śmieszą mnie te wyzwiska w moją stronę. Co jeszcze wymyślisz? Niesamowite, gdy ktoś ma inne opinię niż większość ludzie niemal są w stanie go zjeść :)
UsuńAle wy jesteście mądrymi ludźmi naprawdę. Zdecydowanie lepiej czytać takie komentarze jak Wasze niż te wyzwiska.
UsuńWyzywaj ich dalej Alex popieram cię z całego serca kochana :*
OdpowiedzUsuńjebac lgbt
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńZałóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego
OdpowiedzUsuńDziewczyno udaj się do psychiatry powiedz naprawde nie widzisz ze masz cos z głową ? Chociaż każdy wariat mówi ze jest normalny.
OdpowiedzUsuńUzasadnisz swoją opinię co do jej zdrowia psychicznego?
UsuńZałóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego.
OdpowiedzUsuńZałóżmy, że jednak lubicie dżem morelowy.
OdpowiedzUsuńZałóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego
UsuńXD
UsuńOkej. Jesteś szczera, ale nie rozumiem jednego. Dlaczego nie porozmawiałaś z tymi osobami, które opisałaś w monologach prywatnie? Po co udostępniałaś to na spotted, utworzyłaś bloga? Przecież mogłaś im to wszystko powiedzieć "prosto w twarz", ale jednak wolałaś zrobić rozgłos.
OdpowiedzUsuńmyślisz że prosto w twarz by coś dało? pewnie i tak nie da ale przynajmniej bardziej się przejeli niż prywatnie
Usuńnie przepraszaj za Revolution bo ona jest gorsza niż niejedna osoba która opisała bardziej niegatywnie x D
OdpowiedzUsuńa co zrobiła takiego?
UsuńO ja Cię Panie... c-co tu się stanęło?
OdpowiedzUsuńDokończ zdanie:
Załóżmy, że...
Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego
UsuńZałóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego
UsuńAlex napisałaś, ze blogi zostały Ci zabrane przed hakera. I ze nie posiadalas kopi zapasowych. To jak wytlumaczysz to, ze materiały w nich zawarte zostały przywrócone? Coś kręcisz kochana. Czekam na odpowiedź.
OdpowiedzUsuńJa nie mam do nich dostępu nadal. A kto zabrał mi to co kochałam i co z tym zrobił nie jest mi znane. Nie mogę przewidzieć jaki kto ma zamiar. A to co Ty myślisz anonimie o mnie mało mnie interesuję. Mimo tego życzę Ci miłej niedzieli. Taka mała rada wyjdź na słonce, odpręż się i przestań myśleć tylko o pikselowej gierce. Może i jestem niezrównoważona psychicznie tym bardziej, że podpisałam się swoim imieniem prawdziwym i spróbowałam się wypowiedzieć to co czuję. Widocznie do nie wszystkich to dociera. :)
UsuńDziewczyno sama wyjdź na dwór zamiast obserwować obcych ludzi na mulitkonotach. Jesteś chora psychicznie. Lecz się dla własnego dobra. Pozdrawiam serdecznie Ania
UsuńJestem strasznie ciekawa co będzie jak przyzna się nowa osoba pisząca plagiat moich "Monologów Kwitnącej Wiśni" - Requiem (tak na marginesie oznacza mszę za zmarłą osobę). Aż kipię z ciekawości kim okaże się ta osóbka, która tak cudownie podszywa się pod moją osobę. Miłego Wieczorku Drogie Panie i Panowie.
UsuńZałóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego Załóżmy, że nie lubicie dżemu morelowego
OdpowiedzUsuńTy po prostu jesteś poerdolnieta I masz bordera
OdpowiedzUsuńok
OdpowiedzUsuń